Kolorowe inspiracje

Czarno-biało

Kropki pojawiają się i znikają w kolejnych trendbookach, podobnie jak zestaw black & white. W jednym sezonie to hity, w kolejnym kity i banał. Tymczasem za najprawdziwszy hit w modzie i wnętrzach uważa się wierność sobie i sprzyjanie własnym gustom, a nie kolejnym modom. Jeśli więc zestawienia grochów i pasków, czerni i bieli to ulubione połączenia domowników, zaszalejmy i wprowadźmy je do jednego pokoju. Znaleźć tu można wszystko, a jednak przestrzeń pozostaje uporządkowana i „czysta”. A żeby było jeszcze fajniej, takie zestawienia to hit 2017!

Rajska laguna

Szklany prysznic i brak brodzika poszerzają industrialną przestrzeń, tworząc kompozycję „z zewnątrz do wewnątrz” i odwrotnie. Turkusowe ściany ocieplają z założenia zimny i obcesowy industrializm, wprowadzając do łazienki nie tylko świeży odcień, ale też nieco nadmorski klimat sprzyjający kąpielom. Wzbogacenie łazienki zielonymi dużymi naturalnymi roślinami przywodzi na myśl krajobraz laguny, a metalowe elementy harmonizują z „oziębłym” industrializmem. Ten pozorny chaos sprawia, że - paradoksalnie - z założenia chłodne wnętrze staje się ciepłe, przyjemne i piękne. Laguna baby!

Praca umysłowa

Nic tak nie inspiruje, jak własne, niczym nieograniczone myśli. Paradoksalnie, żeby móc puścić wodze fantazji, trzeba okiełznać przestrzeń dookoła. Wtedy warto do siebie zaprosić starego przyjaciela, którego proste metody i minimalne formy tworzą uporządkowane, czyste, estetyczne wnętrza. Tym przyjacielem jest rzecz jasna styl skandynawski, niezwykle uniwersalny, tworzony w zgodzie z naturą i garściami czerpiący z pozoru banalnych rozwiązań, które dają spokój, harmonia, natura – te charakterystyczne cechy scandi tworzą idealną przestrzeń biurową (i nie tylko),która z jednej strony pozwoli się skupić, z drugiej zrealizować najbardziej kreatywne pomysły.

Slowbeauty

Zbyt szybkie tempo życia skłoniło nas do zastanowienia się nad jego sensem i celem. W opozycji do tzw. gonitwy dnia codziennego pojawiły się trendy: slowlife i slowfood, hołdujące spokojnemu rytmowi dnia, powolnemu przygotowywaniu posiłku, przeciwstawiające się życiu w biegu. Nie mogło więc zabraknąć slowbeauty, także we wnętrzach. Przestrzenie slowbeauty są tak zaaranżowane, by z przyjemnością móc się w nich oddać szeroko pojętej myśli slowlife; to piękne przestrzenie przeznaczone do przyjacielskich rozmów, letnich wieczorów z książką i przyjemnych spotkań z najbliższymi. W otoczeniu ciepłych kolorów, spokojnych odcieni i miłych dla oka dodatków każdy chciałby nieco zwolnić.

Stylistyczny eklektyzm

Nic dodać, nic ująć. Wszystko tu jest piękne i świetnie skomponowane. Mamy pastele, ciepłe szarości, drewniane meble, naturalną zieleń, industrialne elementy i urocze dodatki: miękkie poduszki oraz różowe koce. Czy komuś to się może nie podobać? Nie? Czas zatem zabrać się za urządzanie takiego wnętrza. Jak to zrobić? Bardzo prosto: wystarczy wyobraźnia i fantazja, a reszta zrobi się sama. Na tym polega stylistyczny eklektyzm, który już kolejny sezon panuje we wnętrzach. Pozwala on na łączenie różnych stylów i łamanie ich własnymi pomysłami. To nam się podoba!

Think Pink!

Kiedyś cukierkowy, lukrowy, „księżniczkowy”, dziecięcy, dziewczęcy... Różowy powraca! Niekoniecznie w pokoju małej księżniczki. Pojawia się w kuchniach i salonach. Przełamany masywną czernią, grubym marmurem lub fantazyjną zielenią tworzy niebanalny energetyczny wystrój, trochę słodki, trochę buntowniczy. Różowo-czarne aranżacje, niemające nic wspólnego z urokliwymi pastelami, to oryginalny pomysł na zindywidualizowanie wnętrza i wprowadzenie nuty szaleństwa, bo o takim połączeniu można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że wieje nudą!

Artykuł pochodzi z Dekoratorium Magazyn Wydanie specjalne 1 (3) (2017). Więcej inspirujących porad i fotografii na stronie www.dekoratorium.com